Galeria

AIESEC students 2018, czyli wakacyjni goście zza granicy
Wzorem lat ubiegłych w czasie wakacji gościmy studentów z różnych krajów, którzy odwiedzają Polskę w ramach projektu organizacji AIESEC.
       Pierwszy tydzień sierpnia spędzili z nami Mariana z Portugalii i Gadir z Azerbejdżanu.Na przygotowanych przez siebie prezentacjach pokazali nam piękno swoich krajów: naturalne krajobrazy, zabytki miast, elementy kultury  i tradycji. Okazało się na przykład, że mała Mariana bawiła się w podobną do nasze j (,,Mam chusteczkę haftowaną")  zabawę z chusteczką w kole, a Gadir znał stare bajki oglądane przez nasze dzieci: Pszczółkę Maję i Muminki. Wspólnie malowaliśmy flagę Portugalii złożoną z małych elementów, a także kolorowaliśmy narodowy symbol Azerbejdżanu, czyli ,,buta''. Razem z Marianą stworzyliśmy mini słownik portugalsko-angielsko-polski.
       W kolejnym tygodniu gościliśmy przemiłą Xiao Lin (czyt. Shaoli) z dalekich Chin, a motywem przewodnim były kolory czerwony i żółty, które są głównymi kolorami na fladze jej kraju. Razem z naszym gościem wspólnie stworzyliśmy zatem flagę, a niektórzy wykonali także czerwono-żółte chińskie lampiony. Okazało się, że 
Xiao Lin zna piosenkę ,,Panie Janie" w swoim języku,więc z zaciekawieniem jej wysłuchaliśmy, po czym wspólnie z nią zaśpiewaliśmy ją w naszym oczystym języku. Po paru dniach spędzonych z Xiao Lin i stworzeniem z nią mini słowniczka polsko-angielsko-chińskiego, wiedzieliśmy już, że mówiąc [,,sie sie"] - dziękowaliśmy, a [,,nihao"] - witaliśmy się. Zwieńczeniem tygodnia było wspólne wykonanie dużego chińskiego smoka, który miał różnokolorowe łuski na grzebiecie i piękną głowę, a wszystko to pokolorowane przez dzieci, które dumnie go trzymając pozowały do zdjęć wraz z Xiao Lin. Na pamiątkę spotkania z nami, studentka z Chin pozostawiła dla nas chińską zabawkę z kolorowymi piórkami, którą można odbijać stopami !
       Naszymi ostatnimi zagranicznymi gośćmi byli Lorena z Rumunii oraz Thishan ze Sri Lanki. Kraj Loreny - jak się okazało na zdjęciach w jej prezentacji - nie różni się tak bardzo od naszego. Sa tam piękne krajobrazy, zabytki starego miasta i góry, a w tych górach kryje się legendarny zamek samego księcia Draculi! Lorena śpiewała nam rumuńskie piosenki z jej dzieciństa, razem z nią tańczylismy w rytm rumuńskiej muzyki, a także dowiedzieliśmy się, że kształt jej kraju przypomina....rybę! Taką właśnie ,,rybę" pokolorowaliśmy trzema kolorami flagi: czerwonym, niebieskim i żółtym. Z naszą studentką przygotowaliśmy tradycyjnie mini słwowniczek polsko-angielsko-rumuński. 
 Thishan natomiast przybył do nas z odległej Azji, z kraju - wyspy, w którym panuje wieczne lato! Na swojej prezentacji pokazał nam piaszczyste plaże, błękitne wody Oceanu Indyjskiego oraz egzotyczne zwierzęta. Dowiedzieliśmy się, że język Thishana nosi nazwę Sinhala (czyt. sinhele) i składa się z ciekawych znaków przypominających ozdobne zawijasy;-). Nasz gość wyjaśnił nam znaczenie symboli na fladze swojego kraju, a później wspólnie ją wykonaliśmy - każdy miał jakieś zadanie do wykonania ! I z Thishanem stworzyliśmy mini słowniczek najpotrzebniejszych wyrazów oraz tańczyliśmy w rytm indyjskich melodii.
Kolejny raz, dzięki naszym gościom, zwiedziliśmy kawałek świata ! Do następnych wakacji!